Makowa historia z dreszczykiem
Mak. Tak niewinnie brzmi, nieprawdaż? Kojarzy się z babcinym makowcem, czerwonymi polami kołyszącymi się na wietrze i sielankowym krajobrazem w stylu „Pan Tadeusz”. Jednak gdyby Józef Piłsudski dziś uprawiał mak w swoim ogródku, mógłby mieć niespodziewaną wizytę – niekoniecznie z ciastem. Wszystko dlatego, że nasz poczciwy mak w pewnych okolicznościach przestaje być niewinny jak dziecięcy rysunek i… staje się tematem dla prawa karnego.
Makowy problem, czyli co w nim siedzi
Wszystkiemu winne są alkaloidy – dźwięczna nazwa na substancje, które mogą przenieść cię mentalnie dalej niż koncert Pink Floyd. Chodzi głównie o morfinę, kodeinę czy tebainę, które znajdują się w maku lekarskim (Papaver somniferum). To właśnie z niego produkuje się opium, a następnie różne leki (i niestety także używki) uznawane za narkotyki. To sprawia, że uprawa niektórych odmian maku jest objęta nadzorowaną kontrolą, a sam mak znalazł się na celowniku ustawodawcy niczym gołąb w oku kota.
Odmiany, które mogą przyprawić o ból głowy – dosłownie i w przenośni
Nie każdy mak to mak spod znaku Afrodtyty i nie każdy prowadzi prosto do tarapatów. Polska rozróżnia tzw. mak wysokomorfinowy – najczęściej używany w farmacji i niestety także w produkcji substancji nielegalnych – oraz mak niskomorfinowy, czyli ten, który spokojnie może znaleźć się w Twoim serniku. Uprawa tego pierwszego wymaga zezwoleń, regulacji i generalnie kontaktu z większą ilością urzędników niż przeciętny podatnik widzi w życiu.
Dlaczego mak jest zakazany? Co mówią przepisy
Podstawą prawną wszelkich makowych zakazów jest ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Co roku Ministerstwo Rolnictwa wydaje też rozporządzenie, które wskazuje gminy mogące uprawiać mak – ale tylko po uzyskaniu zgody wojewody. Brzmi jak procedura adopcyjna? Poniekąd. Taki rolnik musi zapowiedzieć, ile zasieje, kiedy zbierze i z kim zamierza się dzielić swoimi plonami. Dlatego też osoby próbujące zasadzić mak „na lewo” mogą liczyć się z karą grzywny lub – w skrajnych przypadkach – nawet pozbawieniem wolności.
Domowe pole makowe – bujda na resorach
Marzy Ci się prywatne pole czerwonych kwiatów? No cóż, nadzieja matką głupich. Choć zakaz nie dotyczy maku ogrodowego (znanego też jako mak polny), to nasiona maku lekarskiego dostępne w sklepach ogrodniczych bywają mocno podejrzane. Ba! Czasami nawet zwykły mak w torebce z supermarketu zawiera resztki alkaloidów, które w odpowiednio dużych ilościach mogą wprowadzić Cię w stan niedostępny normalnemu obywatelowi po trzech kawach.
Więcej niż zakaz – czyli jak mak wywołuje kontrowersje
Temat maku pojawia się niemal co roku w dyskusjach społecznych i medialnych. Jedni uważają, że przepisy są zbyt surowe, szczególnie że w innych krajach – np. w Holandii czy Czechach – mak jest traktowany bardziej łagodnie. Inni alarmują, że legalizacja uprawy mogłaby przyczynić się do wzrostu dostępności narkotyków. I tu właśnie pojawia się kluczowe pytanie: dlaczego mak jest zakazany? Odpowiedź leży w klasycznej walce między zdrowym rozsądkiem a możliwością nadużyć. A ponieważ historia zna wielu sprytnych kombinatorów, ustawodawca dmucha na zimne.
Dlaczego mak jest zakazany – wersja rozszerzona
Dla tych, którzy nie mają jeszcze dość makowych sensacji, Internet oferuje bogactwo źródeł. Warto zgłębić temat nie tylko z punktu widzenia historii i prawa, ale także kultury – bo mak przez wieki był obecny w literaturze, sztuce i ludowych wierzeniach. A kto wie, może po przeczytaniu tego wszystkiego odnajdziesz w sobie powołanie do zostania makowym detektywem. Na razie jednak zostaw mak na talerzu, a nie w ogródku.
Jak się okazuje, czerwony, niepozorny kwiat może wywołać więcej zamieszania niż niejeden projekt ustawy. Nasz bohater, mak, przez swój życiodajny, ale i niebezpieczny sok, zyskał reputację dwuznaczną niczym film z oceną PG-13. I choć wielu go kocha – szczególnie w bożonarodzeniowych makowcach – równie wielu musi obchodzić się z nim jak z materiałem wybuchowym. Tak więc zanim wysiejesz go w ogródku, upewnij się, że nie przepadniesz w świecie paragrafów i nie znajdziesz się w niechlubnym gronie makowych buntowników.